Parafialna Pielgrzymka
Kazimierz Dolny, Sandomierz, Święty Krzyż – to miejsca, które były celem tegorocznego wyjazdu parafialnego, zorganizowanego przez siostry urszulanki: s. Bogusławę i s. Janinę, w którym uczestniczyło 46 osób.
Wyjechaliśmy z Wrześni wczesnym rankiem w sobotę, udając się w kierunku pierwszego z zaplanowanych miejsc. Kazimierz Dolny to niewielka miejscowość, położona na prawym brzegu Wisły, w zachodniej części województwa lubelskiego. Swoimi początkami sięga XII wieku. Jest jedną z najbardziej znanych miejscowości turystyczno-wypoczynkowych w kraju. Kazimierz znany jest też ze swoich związków ze sztuką. Odbywają się tutaj liczne festiwale, na przykład Ogólnopolski Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych, na który trafiliśmy podczas pobytu w mieście. Zwiedziliśmy wraz z panią przewodnik najbardziej charakterystyczne miejsca w Kazimierzu: Sanktuarium Zwiastowania NMP wraz z klasztorem oo. reformatów, Zespół Zamkowy oraz kościół farny pw. św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja, gdzie także uczestniczyliśmy we Mszy świętej. Skorzystaliśmy również z możliwości rejsu statkiem po Wiśle. Po kilkugodzinnym pobycie w Kazimierzu udaliśmy się do malowniczo położonego nad wiślańskim brzegiem Sandomierza. Nasz pobyt w tym mieście rozpoczęliśmy od wypoczynku po dość intensywnym dniu. W niedzielę najpierw uczestniczyliśmy w Eucharystii w sandomierskiej Bazylice Katedralnej pw. Narodzenia NMP, a następnie wraz z panem przewodnikiem wyruszyliśmy na zwiedzanie miasta. W czasie prawie czterogodzinnego spaceru pan przewodnik przedstawił nam historię Sandomierza i pokazał najciekawsze miejsca w mieście. Zobaczyliśmy m.in. kościół pw. św. Jakuba – najstarszy z sandomierskich kościołów, katedrę, Bramę Opatowską z XIV wieku, która jest jedyną zachowaną dawną bramą wjazdową do Sandomierza i oczywiście Stare Miasto, Rynek i malownicze uliczki, a także przeszliśmy Podziemną Trasą Turystyczną. Trasa powstała w latach 70-tych XX wieku, liczy prawie pół kilometra długości, a najgłębsze miejsce znajduje się 12 m pod płytą Rynku. Atrakcją turystyczną Sandomierza, a także interesującym urozmaiceniem krajobrazu są wąwozy. W jednym z nich (wąwóz staromiejski) znaleźliśmy się podczas zwiedzania miasta. Po krótkim odpoczynku, połączonym z niedzielnym obiadem, udaliśmy się do kolejnego, ostatniego już miejsca na trasie naszej podróży. Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego – bo tam właśnie dotarliśmy – to najstarsze polskie sanktuarium i duchowa stolica regionu świętokrzyskiego. Znajduje się na szczycie zwanym najczęściej Świętym Krzyżem, ale także Łysą Górą (595 m npm). Można tam wejść lub wjechać od innej strony kolejką i z takiej możliwości skorzystała nasza grupa. Historia tego miejsca sięga 1006 roku, kiedy to Bolesław Chrobry założył tam opactwo benedyktyńskie. Obecnie opiekę nad sanktuarium sprawują misjonarze oblaci Maryi Niepokalanej. Relikwie Drzewa Krzyża Świętego, które są największym skarbem miejsca, podarował w XII wieku św. Emeryk, syn węgierskiego króla Stefana. Na terenie obiektu sakralnego zwiedziliśmy: Bazylikę Mniejszą pw. Trójcy Świętej, krużganki klasztorne, a przede wszystkim kaplicę Oleśnickich, w której znajduje się relikwiarz z cząstkami drzewa Krzyża Świętego. Tutaj uczestniczyliśmy w krótkim nabożeństwie, zakończonym błogosławieństwem relikwiami Krzyża Świętego. Można było również wstąpić do Muzeum Misyjnego Oblatów Maryi Niepokalanej, by obejrzeć różne przedmioty i pamiątki przywiezione z krajów misyjnych. Po zrealizowaniu wszystkich planów pielgrzymkowych wyruszyliśmy w drogę powrotną, docierając do Wrześni około północy.